Złota godzina, czy ją masz?

Ile razy Ci się zdarzyło, że plan się zawalił. Jak często masz tak, że nie możesz się skupić bo dzwoni żona, bo współpracownik coś potrzebuje. Pracujesz nad czymś ważnym a tu akurat przychodzi powiadomienie z facebooka.

Często coś takiego mi się zdarzało. Jednak trafiłem na ciekawą koncepcję złotej godziny.
To nic innego jak wcześniej zaplanowany czas (nierzadko trwa  3 h) w którym odcinasz świadomie wszystkie dystraktory (przeszkadzacze). W moim przypadku to pierwsze godziny dnia.
W tej „złotej godzinie” wykonuje zadania które wymagają najwięcej mojej uwagi i skupienia.

U mnie działa, może warto abyś i Ty spróbował.

#GawiMiro

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.